luty 5

Nie rozumiem

Nigdy do końca nie wiem czy te złośliwości, które pod moim adresem rzuca jeden z moich współpracowników są oznaką jego nienawiści w stosunku do mojej osoby czy po prostu nieudolną próbą nawiązania jakiegoś kontaktu. Janek przez większą część dnia jest bardzo sympatycznym i uczynnym człowiekiem, jednak gdy czasem mu coś nie pasuje to od razu daje temu wyraz poprzez niemiłe uwagi. Nie ma dnia żebym nie usłyszał przynajmniej jednej zgryźliwej uwagi rzuconej pod moim adresem, technolog Jastrzębie-Zdrój.

p42Nie rozumiem Janka i jego zachowania. Po każdym negatywnym komentarzu w moim kierunku i moich nieudolnych próbach odpyskowania mu, Janek jakby zapominał, że doszło między nami do jakiejkolwiek wymiany zdań. Po paru minutach znów się odzywa – zwykłym, wesołym tonem i rozmawia ze mną jakby nigdy nic. Przez parę minut nie mogę przyzwyczaić się do tej jego nagłej zmiany nastawienia i milczę – dopiero później uświadamiam sobie, że Janek znów miał jeden z tych swoich „odpałów”, nad którymi przechodzi do porządku dziennego.

Mam wrażenie, że Janek może mieć jakieś zaburzenia osobowości lub inne problemy natury psychicznej. Przecież to niemożliwe, żeby w ciągu kilku chwil był osobą nieznośną, a przez resztę dnia prawdziwym Aniołem. Może on nie ma świadomości, że swoimi złośliwymi uwagami robi mi przykrość?

luty 18

Nie radzę sobie ze stresem

Od kiedy podjęłam pracę technologa cały czas walczę ze stresem i problemem z bezsennością. Najlepiej cały czas byłabym na jakichś środkach uspokajających, by jak najmniej przejmować się tym, co dzieje się w mojej pracy, jednak nie jest to możliwe. Wiadomo, ciągłe branie tabletek może doprowadzić do uzależnienia, a tego chciałabym uniknąć. I tak jestem już chyba trochę uzależniona od środków nasennych, bez których po prostu nie mogę zasnąć. Nie wiem co się ze mną dzieje – nigdy nie byłam aż tak nerwowa, a tu proszę – kilka miesięcy w pracy technologa i nie mogę dojść ze sobą do ładu, technolog Rzeszów.

38Mama dawno mi już powtarzała, że praca w produkcji nie jest dla delikatnych kobiet. Jeśli chciałam mieć jakieś odpowiedzialne zajęcie powinnam postarać się o stanowisko jakiegoś managera albo kierownika, a nie od razu porywać się z motyką na słońce. Z jednej strony rozumiem obawy mojej mamy, która cały czas się o mnie martwi, a z drugiej uważam że trochę przesadza. Praca technologa zawsze była moim największym marzeniem, dlatego nie mam zamiaru z niej rezygnować tylko dlatego, że coś tam mnie denerwuje. Mam nadzieję, że gdy za kilka miesięcy wszystko się uspokoi, a ja przyzwyczaję się do swojej pracy, wtedy stresy miną, a ja w nocy będę spała jak nowonarodzone dziecko.

Jeśli jednak nie uda mi się zapanować nad stresami, na pewno pomyślę o zmianie zatrudnienia. Nie chcę przez pracę wpędzić się w jakieś problemy z psychiką. Praca jest ważna, ale zdrowie najważniejsze!

luty 18

Kontakty w pracy

27Nie wiem jak dla was, ale dla mnie zawsze bardzo ważnym elementem zatrudnienia w danej firmie i na danym stanowisku pracy było to, z kim będę pracował. Nie ma nic gorszego niż codzienne przebywanie w towarzystwie osób, które nas męczą lub irytują. Jeśli dodatkowo, nasi współpracownicy, podwładni i przełożeni są osobami niesympatycznymi, wtedy nawet najlepsza praca staje się jedną z najgorszych. Problem kontaktów w pracy można potraktować również odwrotnie. Jeśli pracujesz w zawodzie, który nie do końca ci odpowiada, a w swojej pracy masz wielu dobrych przyjaciół, z którymi przyjemnie ci się pracuje, to nagle niekomfortowe obowiązki stają się bardziej znośne.

Na swoim obecnie zajmowanym stanowisku pracy, technolog Gliwice, udało mi się trafić na osoby, które może nie są zbyt wylewne i sympatyczne, ale na pewno swym zachowaniem nie utrudniają innym pracy. Atmosferę panująca w naszej firmie oceniłbym jako zachowawczą, ale przyjemną. Niemiłe uwagi każdy ogranicza  do minimum i stara się nie wchodzić innym w drogę. Lubię spokój panujący w moim miejscu pracy, bo pozwala mi on lepiej skupić się na wykonywanych obowiązkach.

Moim bezpośrednim przełożonym jest główny technolog, pani Renata, którą określiłbym mianem kobiety w spodniach. Nie jest kruchą i niezdecydowaną istotką, a pracownikiem, który cały dział trzyma w ryzach. Do moich współpracowników należą wszyscy pracownicy działu technicznego, pracownicy działu zamówień i pracownicy działu jakości. Jako takich podwładnych nie posiadam.