luty 5

Nie rozumiem

Nigdy do końca nie wiem czy te złośliwości, które pod moim adresem rzuca jeden z moich współpracowników są oznaką jego nienawiści w stosunku do mojej osoby czy po prostu nieudolną próbą nawiązania jakiegoś kontaktu. Janek przez większą część dnia jest bardzo sympatycznym i uczynnym człowiekiem, jednak gdy czasem mu coś nie pasuje to od razu daje temu wyraz poprzez niemiłe uwagi. Nie ma dnia żebym nie usłyszał przynajmniej jednej zgryźliwej uwagi rzuconej pod moim adresem, technolog Jastrzębie-Zdrój.

p42Nie rozumiem Janka i jego zachowania. Po każdym negatywnym komentarzu w moim kierunku i moich nieudolnych próbach odpyskowania mu, Janek jakby zapominał, że doszło między nami do jakiejkolwiek wymiany zdań. Po paru minutach znów się odzywa – zwykłym, wesołym tonem i rozmawia ze mną jakby nigdy nic. Przez parę minut nie mogę przyzwyczaić się do tej jego nagłej zmiany nastawienia i milczę – dopiero później uświadamiam sobie, że Janek znów miał jeden z tych swoich „odpałów”, nad którymi przechodzi do porządku dziennego.

Mam wrażenie, że Janek może mieć jakieś zaburzenia osobowości lub inne problemy natury psychicznej. Przecież to niemożliwe, żeby w ciągu kilku chwil był osobą nieznośną, a przez resztę dnia prawdziwym Aniołem. Może on nie ma świadomości, że swoimi złośliwymi uwagami robi mi przykrość?

styczeń 12

Powrót do pracy

q42Niezmiernie trudno było mi ponownie wbić się w rytm pracy po zakończonym okresie bożonarodzeniowym. Między Świętami a Nowym Rokiem wziąłem sobie parę dni wolnego, dlatego łącznie odpoczywałem ponad tydzień w domu. Przez ten czas zdążyłem się najeść, nacieszyć rodziną, trochę wypocząć, ale też zupełnie odzwyczaić od chodzenia do pracy. Chyba nie zapomnę strasznego poniedziałku 5 stycznia, kiedy po dziesięciu dniach wstawania po 10.00 nagle musiałem obudzić się o 6.00 rano, by zdążyć do pracy. Moje zamroczenie spowodowane zbyt wczesną pobudką było na tyle duże, że dojście do siebie zajęło mi całe piętnaście minut i wymagało wzięcia zimnego prysznica. Zimna woda podziałała na mnie zbawiennie.

Do laboratorium dotarłem na czas, ale moja praca technologa Łomża pozostawiała wiele do życzenia. Nie mogłem poradzić sobie z najprostszymi zadaniami, wszystkie czynności wykonywałem dużo wolniej niż zwykle. Na szczęście tego dnia kierownik laboratorium miał wolne i nie musiał patrzeć na to, jak bardzo nie radzę sobie z zadaniami zawodowymi.

Efektywność pracy poprawiła mi się nieco po trzech filiżankach kawy i rozmowach z kolegami z laboratorium. Wszyscy śmiali się z mojego syndromu długiego urlopu, dlatego musiałem wziąć się za siebie i pokazać, że jestem w stanie wrócić do jako takiej używalności i na coś się przydać. To był bardzo trudny dzień.

grudzień 17

Przed świętami

Christmas table place settingiężko o podkreślenie wigilijnej atmosfery w laboratorium, w którym należy utrzymać możliwie największą czystość. W tamtym roku, za czasów poprzedniego kierownika mogliśmy przynajmniej postawić małą choineczkę i rozwiesić lampki choinkowe. W tym roku kierowniczka nie zgadza się na żadne dekoracje zbierające kurz, co najwyżej podczas pracy możemy puszczać sobie świąteczne piosenki. I na tym przygotowanie do świąt w naszym laboratorium się kończy, technolog Lubin.

Nie jestem zwolenniczką zbyt dużej liczby świątecznych ozdób, ale potrzeba czegoś, co pomoże nam wprowadzić się w nastrój świąt. Podejrzewam, że w tym roku nastrój Bożego Narodzenia poczuję dopiero na parę dni przed Wigilią gdy zacznę przygotowywać bożonarodzeniowe potrawy i sprzątać przed przyjazdem gości.

Na te święta przyjeżdża do mnie cała moja rodzina – łącznie 10 osób, dlatego pracy będę miała co niemiara. Na szczęście we wszystkim pomoże mi mama i siostra, choć i tak odpowiedzialność podjęcia gości spoczywała będzie na mnie. W tamtym roku Wigilia była u siostry, więc w tym roku wypada na mnie. Mama mieszka sama, utrzymuje się z niewielkiej emerytury i nie stać jej na zaproszenie wszystkich dzieci i wnuków na Święta. To my z siostrą musiałyśmy przejąć tę tradycję.

luty 18

Nie radzę sobie ze stresem

Od kiedy podjęłam pracę technologa cały czas walczę ze stresem i problemem z bezsennością. Najlepiej cały czas byłabym na jakichś środkach uspokajających, by jak najmniej przejmować się tym, co dzieje się w mojej pracy, jednak nie jest to możliwe. Wiadomo, ciągłe branie tabletek może doprowadzić do uzależnienia, a tego chciałabym uniknąć. I tak jestem już chyba trochę uzależniona od środków nasennych, bez których po prostu nie mogę zasnąć. Nie wiem co się ze mną dzieje – nigdy nie byłam aż tak nerwowa, a tu proszę – kilka miesięcy w pracy technologa i nie mogę dojść ze sobą do ładu, technolog Rzeszów.

38Mama dawno mi już powtarzała, że praca w produkcji nie jest dla delikatnych kobiet. Jeśli chciałam mieć jakieś odpowiedzialne zajęcie powinnam postarać się o stanowisko jakiegoś managera albo kierownika, a nie od razu porywać się z motyką na słońce. Z jednej strony rozumiem obawy mojej mamy, która cały czas się o mnie martwi, a z drugiej uważam że trochę przesadza. Praca technologa zawsze była moim największym marzeniem, dlatego nie mam zamiaru z niej rezygnować tylko dlatego, że coś tam mnie denerwuje. Mam nadzieję, że gdy za kilka miesięcy wszystko się uspokoi, a ja przyzwyczaję się do swojej pracy, wtedy stresy miną, a ja w nocy będę spała jak nowonarodzone dziecko.

Jeśli jednak nie uda mi się zapanować nad stresami, na pewno pomyślę o zmianie zatrudnienia. Nie chcę przez pracę wpędzić się w jakieś problemy z psychiką. Praca jest ważna, ale zdrowie najważniejsze!

luty 18

Sposób na stres

Przed jutrzejszą rozmową kwalifikacyjną na stanowisko technologa staram się jak najbardziej odprężyć. Nie chcę wejść na spotkanie zdenerwowany, zaczerwieniony i spocony od stóp do głów. Cały czas powtarzam sobie, że nawet gdy nie uda mi się dostać pracy, to nic się nie stanie. Mało komu udaje się otrzymać propozycję zatrudnienia po pierwszej w życiu rozmowie kwalifikacyjnej. Zazwyczaj trzeba się trochę namęczyć i nabiegać, by móc się pochwalić jakimkolwiek zatrudnieniem.

Osoba, z którą rozmawiałem przez telefon wydawała się bardzo sympatyczna i mam nadzieję, że ta sama kobieta będzie uczestnikiem naszego spotkania. Sam ton jej głosu sprawiał, że człowiek się automatycznie wyciszał i odprężał. Chciałbym zobaczyć do kogo należy ten cichy i spokojny głos przypominający mi nieco głos mojej mamy.

37Sposobów na odstresowanie przed rozmową mam kilka, technolog Toruń. Pierwszym jest wyjście na miasto ze znajomymi, co niestety dzisiaj spaliło na panewce. Żaden z kolegów nie ma akurat czasu na przesiadywanie ze mną w barze – wszyscy albo pracują albo są już umówieni. Drugim sposobem, który mam zamiar wykorzystać, jest pójście na jakiś odmóżdżający film do kina. Najlepiej taki niezwiązany z pracą i zatrudnieniem, bardzo beztroski i odprężający. Chcę się pośmiać i nie musieć myśleć o tym, że jutro o 14.00 będę brał udział w ważnej rozmowie kwalifikacyjnej. Oby mi się udało zrobić jak najlepsze wrażenie na komisji rekrutacyjnej!

luty 18

Dzień gorszy niż zwykle

Czasem nachodzą mnie takie dni jak dziś – dni, które zamiast swojej zwyczajnej, tygodniowej nazwy (jak na przykład WTOREK) powinny posiadać nazwę: LENISTWO. Dużo bym dał, by odzyskać normalny zapał do pracy i chęci do życia, jednak w ciągu dzisiejszego dnia jest to praktycznie niemożliwe. Mimo, że w nocy przespałem blisko dziesięć godzin to i tak czuję się kompletnie nie wyspany i nie do życia. To pewnie przez tą wczesnojesienną pogodę oznajmiającą, że przed nami koniec pięknego lata i początek tego, co wszyscy nazywają jesienią. Ja osobiście preferuję nazwę „okres smutku i nostalgii”, która jest moim autorskim pomysłem.

9

Z tego, co zdążyłem zauważyć, ciężar dzisiejszego dnia niekorzystnie wpływa nie tylko na mnie, a na wszystkich pracowników mojej firmy. Pracownicy działu produkcji ruszają się jak muchy w smole, portier ledwo podnosi wzrok znad zeszytu, w który wpatruje się niewidzącym wzrokiem,  a sprzątaczki zamiast sprzątać przechadzają się w kółko po dziesięć razy szorując mopem to samo miejsce. Pracując jako technolog produkcji powinienem stanowić przykład idealnego pracownika, który nie daje się jesiennemu przesileniu, jednak nawet gdy staram się ukryć swoją ospałość, i tak każdy zwraca uwagę, na moje lekko opuchnięte oczy. O ile swoim zachowaniem można czasem coś ukryć, o tyle nasz wygląd zewnętrzny nigdy nie kłamie. Masz podkrążone i opuchnięte oczy? Wiadomo, że albo jesteś niewyspany, albo przepity, albo masz zły dzień. Możliwe jest też połączenie wszystkich możliwych opcji, co w sumie daje mieszankę wybuchową, technolog Wrocław.