Nie rozumiem
Nigdy do końca nie wiem czy te złośliwości, które pod moim adresem rzuca jeden z moich współpracowników są oznaką jego nienawiści w stosunku do mojej osoby czy po prostu nieudolną próbą nawiązania jakiegoś kontaktu. Janek przez większą część dnia jest bardzo sympatycznym i uczynnym człowiekiem, jednak gdy czasem mu coś nie pasuje to od razu daje temu wyraz poprzez niemiłe uwagi. Nie ma dnia żebym nie usłyszał przynajmniej jednej zgryźliwej uwagi rzuconej pod moim adresem, technolog Jastrzębie-Zdrój.
Nie rozumiem Janka i jego zachowania. Po każdym negatywnym komentarzu w moim kierunku i moich nieudolnych próbach odpyskowania mu, Janek jakby zapominał, że doszło między nami do jakiejkolwiek wymiany zdań. Po paru minutach znów się odzywa – zwykłym, wesołym tonem i rozmawia ze mną jakby nigdy nic. Przez parę minut nie mogę przyzwyczaić się do tej jego nagłej zmiany nastawienia i milczę – dopiero później uświadamiam sobie, że Janek znów miał jeden z tych swoich „odpałów”, nad którymi przechodzi do porządku dziennego.
Mam wrażenie, że Janek może mieć jakieś zaburzenia osobowości lub inne problemy natury psychicznej. Przecież to niemożliwe, żeby w ciągu kilku chwil był osobą nieznośną, a przez resztę dnia prawdziwym Aniołem. Może on nie ma świadomości, że swoimi złośliwymi uwagami robi mi przykrość?