Czytanie w pracy
Praca w zawodzie technologa czasem bywa zajęciem bardzo nużącym i mało ciekawym, zazwyczaj w przypadkach, gdy wykonywane badania laboratoryjne trwają bardzo długo. Siedzisz wtedy na wprost określonego urządzenia i patrzysz jak poszczególne składniki mieszają się w zlewkach i próbówkach, jak osad sedymentuje czy wytwarzają się skupiska aglomeratów. W takich momentach najlepszym sposobem na uniknięcie zanudzenia się na śmierć jest wyjęcie z torby jakiejś ciekawej książki, którą właśnie zaczęliśmy czytać, technolog Zgierz.
Ja już dawno opatentowałem swój sposób z dodatkową lekturą w trakcie pracy i miło mi zauważyć, że wielu moich kolegów z laboratorium robi tak samo, jak ja. Gdy wiem, że w trakcie robienia badania po jakimś czasie muszę wykonać ważną czynność wtedy ustawiam sobie budzik w telefonie, żeby nie „przeczytać” odpowiedniego momentu i nie zepsuć całej pracy. Jest to świetna metoda na zabicie czasu, a co więcej rozszerzenie horyzontów i dodanie kolejnej pozycji do listy przeczytanych książek.
Oczywiście, nie zawsze w pracy technologa jest tak, że ma się czas na dodatkową lekturę. Takie dni zdarzają się dość rzadko, bo przez większość miesiąca trzeba cały czas coś robić i nie ma czasu na umilanie sobie pracy kolejnymi kartkami grubego tomiska.